O czym jest ten blog podróżniczy?
Mam zawsze spakowanÄ… walizkÄ™. Ciekawi mnie, co jest za rogiem ulicy, w dalszej części miasta, na szczycie góry, na innym kontynencie. Jestem przekonana, że jednÄ… z ważniejszych ludzkich cech, poza poczuciem humoru, jest otwartość umysÅ‚u.
WierzÄ™, że nieznane i niezrozumiaÅ‚e budzi nieufność. Dlatego im wiÄ™cej poznajemy, tym mniej w nas lÄ™ku i tym wiÄ™cej pojmujemy z otaczajÄ…cego nas Å›wiata. Rozwój mediów, dziÄ™ki którym można na przykÅ‚ad publikować blogi, może czasem dawać odczucie, że wszÄ™dzie jest prawie tak samo: mieszkamy podobnie, jemy podobnie, sÅ‚uchamy podobnej muzyki, Å›ledzimy te same seriale, ubieramy siÄ™ w tych samych sieciówkach. To wrażenie ograniczone jest jednak tylko do uprzywilejowanej, bogatej, zachodniej części Å›wiata i jest to wrażenie w dużej mierze nieprawdziwe.
Dlatego bardzo lubię odnajdywać rzeczy charakterystyczne dla określonych miejsc. Niedobre kornwalijskie ciasteczka. Kolorowe berlińskie pociągi. Zaułki flandryjskich miast. Brytyjskie żywopłoty.
Mój blog nazwaÅ‚am Grand Tour. Kiedy szukaÅ‚am nazwy, która zawieraÅ‚aby w sobie wszystko to, czym chciaÅ‚abym siÄ™ podzielić, okreÅ›lenie Grand Tour narzuciÅ‚o siÄ™ samo. Może dlatego, że mieÅ›ci siÄ™ w nim kilka ważnych dla mnie rzeczy: wiara w to, że podróże powinny ksztaÅ‚cić, przekonanie o istnieniu kanonu dzieÅ‚ sztuki, miejsc i idei, wspólnego dla wspóÅ‚czesnych ludzi (tak jak istnieje kanon stu najważniejszych książek), lÄ™k przed zastygniÄ™ciem w bezruchu i bezmyÅ›lnoÅ›ci.
Przez wiele lat redagowaÅ‚am teksty do kolorowych magazynów. Bardzo mnie cieszy możliwość tworzenia czegoÅ› w rodzaju wÅ‚asnej gazety, choć to i wolność, i odpowiedzialność. Nie chciaÅ‚abym w żadnym wypadku wchodzić w buty historyka, antropologa czy zawodowego znawcy sztuki. To, co opisujÄ™ na blogu wynika z mojego subiektywnego wyboru i jest rezultatem moich samodzielnych poszukiwaÅ„. W wiÄ™kszoÅ›ci korzystam też ze zdjęć, które sama zrobiÅ‚am. RobiÄ™ wyjÄ…tek w przypadku, kiedy potrzebujÄ™ zilustrować coÅ›, czego nie mam we wÅ‚asnym archiwum albo kiedy moje zdjÄ™cia majÄ… niewystarczajÄ…cÄ… jakość.
LubiÄ™ mieć wrażenie, że dziÄ™ki podróżowaniu udaÅ‚o mi siÄ™ cos poznać, zrozumieć. Mam maniÄ™ utrwalania tego, co zobaczyÅ‚am, robiÄ™ setki zdjęć i tony notatek. TrochÄ™ ze strachu, żeby nie zapomnieć o tych wszystkich wspaniaÅ‚oÅ›ciach. Blog to dla mnie okazja uporzÄ…dkowania tego, co już zdążyÅ‚am poznać, podzielenia siÄ™ tym, co mnie zachwyciÅ‚o, zarekomendowania miejsc i drobiazgów.
PiszÄ™ o rzeczach, na które warto zwrócić uwagÄ™ podróżujÄ…c. Niezależnie od tego, czy zamierzamy spÄ™dzić weekend w Barcelonie, przemierzać Podlasie rowerem czy zrobić sobie wirtualnÄ… wycieczkÄ™ po muzeach nie ruszajÄ…c siÄ™ z kanapy. Od kilku lat mieszkam w Wielkiej Brytanii. Ma to swoje niedogodnoÅ›ci, ale mieszkanie na Wyspach jest jak zajÄ™cie uprzywilejowanej pozycji startowej. Z Londynu blisko jest do niesamowitych zakÄ…tków Europy: można Å‚atwo dojechać do Paryża i Amsterdamu, dolecieć do Madrytu i Florencji, popÅ‚ynąć do Belgii czy do Irlandii. My najczęściej przemieszczamy siÄ™ z psem, przez co nasze podróże bywajÄ… dość specyficzne. Jeździmy szlakiem przyjaznych psom hoteli, dzikich plaż, tras spacerowych i restauracji oferujÄ…cych miskÄ™ dla czworonoga. Poruszamy siÄ™ na linii Warszawa-Londyn dużo wolniej niż samolotem, ale i dużo ciekawiej. Każda podróż to pretekst do zobaczenia czegoÅ›, co do tej pory znajdowaÅ‚o siÄ™ poza wieloletnim wytartym szlakiem na poÅ‚udnie Europy. W ten sposób zaczÄ™liÅ›my odkrywać FlandriÄ™, póÅ‚nocnÄ… FrancjÄ™ i Niemcy.
Nie ukrywam, że piszę przede wszystkim o tym, co lubię, bo to jest najprzyjemniejsze. Na moim blogu jest więc mowa o Paryżu, gotyckich katedrach, Goyi i Rembrandcie, londyńskiej Galerii Narodowej, o tym, gdzie dobrze wypić kawę i gdzie wyszperać świetne książki. Uwielbiam muzea, księgarnie, katedry, dziwne kawiarnie, sklepiki ze szczotkami i targi z jedzeniem.
​
Ale chcÄ™ pisać również o tym, czego nie lubiÄ™. Czyli na przykÅ‚ad o klasycystycznym malarstwie i brutalistycznej architekturze. „Nie lubiÄ™” nie oznacza przecież, że nie chciaÅ‚abym zrozumieć.
W trakcie przygotowywania wpisów do bloga zdaÅ‚am też sobie sprawÄ™, jak dużo ciekawych historii i jak wiele niezwykÅ‚ych dzieÅ‚ zwiÄ…zane jest z obecnoÅ›ciÄ… kobiet w sztuce. PoznaÅ‚am kilka niesamowitych kobiet artystek, o których nie sÅ‚yszaÅ‚am wczeÅ›niej wcale lub bardzo maÅ‚o. Stawiam sobie za punkt honoru, żeby je tutaj opisać.
​
Na deser zostawiam cytat z jednej z moich ulubionych książek o życiu – Sztuki podróżowania Alaina de Bottona.
​
„Spotkanie z piÄ™knem wywoÅ‚uje przemożny impuls przytrzymania go, zagarniÄ™cia na wÅ‚asność i uczynienia istotnym elementem naszego życia. Pragniemy powiedzieć: „ByÅ‚em tu, widziaÅ‚em to i staÅ‚o siÄ™ to dla mnie ważne.”